Panie i panowie...
...kupiłam rower.
Śliczny, prawda?
Jestem absolutnie zachwycona, nie tylko samym rowerem (który jest piękny, zadbany, lekki i świetnie, gładziutko jeździ), ale również samym sprzedawcą - właścicielem tej strony: http://www.holendry24.pl/, po którym widać, że lubi to, co robi, a przy okazji jest - w pozytywnym tego słowa znaczeniu - sprzedawcą starej daty. Zamiast zachęcać do natychmiastowego kupna, zaprosił do przejażdżki i obejrzenia innych rowerów, dokonał niezbędnych poprawek w ułożeniu kierownicy, a gdy poszłam przetestować tę Czerwoną Rakietę, zabawiał mojego faceta rozmową o prowadzeniu biznesu :) Także - jeżeli ktoś szuka roweru z duszą (bo jestem pewna, że mój nabytek takową posiada) lub części do klasycznego holenderskiego bicykla - polecam!
Jutro - siedmiokilometrowa wyprawa do pracy. Planowo powinno mi to zająć 40 minut, czyli niemal tyle samo, co kombinacja autobus+tramwaj, wliczając w to przystanki, korek i czekanie na tramwaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz